Kraina spokoju i harmonii – czyli fiordy jadły nam z ręki.
Wycieczkę do Szwecji z rowerowym potopem AZS’u zaliczam do tych odjazdowych imprez. Choć moje plany uległy modyfikacji (skręcona kostka) i nie udało się zaliczyć 200 km, czyli czarnej trasy, to … Czytaj dalej
20 Maj 2014 · 8 Komentarzy